wtorek, 23 grudnia 2014

Grudzień 2014

Konnichiwa mina (Dzień dobry, wszystkim!)

Jako, że w grudniu trochę się stało albo i stanie przedstawiam wam kilka wydarzeń, które są w moim mniemaniu najważniejsze:

1. BORN- wydanie singla " Son of The Bitch"


Teraz taka mała dygresja. Jestem od roku fanką tego zespołu, obserwuje co zespół tworzy i często jest tak, że muszę się przekonać co do jakiegoś singla lub albumu. Po preview video pomyślałam sobie- gniot, albo "to dopiero będzie gówno". Ale wyczekiwałam tego singla i gdy tylko się pojawił  od razu znalazłam go w necie i zakochałam się. Ta piosenka, ten singiel to majstersztyk w najprostrzej postaci. "Son of The Bitch" jest troszkę elektroniczny jednak  gitary Rey'a i K poradził sobie świetnie, a Tomo świetnie utrzymał rytm. Mimo, ze zabrakło mi tu jakiegoś kopnięcia, kolejna piosenka dała mi go tak mocno, że nie odważyłabym się powiedzieć nic krytycznego na temat tego singla. Mówię o"Kaishi", który ma dużo mniej elektroniki niż poprzednia jednak pokazuje wszystko co BORN potrafi najlepiej, czyli świetny rytm i niezawodny w każdej sytuacji wolak Ryogi. Kolejna czyli "Outo" znów zajeżdża elektroniką ale nie jest zły. Każdy czasem potrzebuje odkucia od ostrego grania. Zwróćcie uwagę na kawałek w którym Ryoga brzmi jak piszczące dziewcze. Kocham!

2.Urodziny Koichi (Mejibray)


22 grudnia obchodziliśmy urodziny jednego z najbardziej rozpoznawalnych basistów na scenie Vk. Te charakterystyczne różowe włosy, niebieskie oczęta. I Bum. Koichi już zawładną Twoją duszą 















3. Urodziny Cesarza Akihito (23 grudnia)


Cesarz Akihito, syn cesarza Hirohito obchodzi dziś 81 urodziny. Co roku w ten dzień Pałac Cesarski zostaje otwarty i przychodzi tłum Japończyków. Cesarz staje  za  kuloodporną szybą i wykonuje charakterystyczny gest ręki podobny do machania. Wtedy cały ten tłum na kolanach wykrzykuje " Cesarzu 1000lat " bo 100 lat to za  mało. 
Ciekawostka- Japończycy uznają normalny kalendarz Juliański więc uznają tez rok 2014 (Izrael na przykład liczy lata od stworzenia świata- teraz 5376rok). Japończycy mają także swój własny kalendarz. Lata owego sa liczone od rozpoczęcia panowania danego cesarza, nazywane erom. Tak więc w Japonii możemy  spotkać datę urodzenia jako np. 23 rok ery Heisei (obecej ery)

4. Film Bug III i The Dazzling Darkness (GazettE)

Juz jutro The GazettE wypuści na rynek DVD  z wszystkimi powstałymi teledyskami od 2010 roku wraz z nowym do The Dazzling Darnkess. W Film Bug III nie uwzględniono Last Heaven, który możecie obejrzeć na moim blogu. Gdy tylko otrzymam swój FBIII od razu wrzuce także nowe PV.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

How To Learning Japanese 2+ (Znak podwojenia i przedłużania)

Taki mini dodatek do postu o Hiraganie.
Zapomniałam w nim wspomnieć o znaku podwojenia i przedłużania.

 Znak podwojenia:

Więc, wiele słów w języku japońskim zapisuje się w transkrypcji z podwójnymi literami.
Słowo Kitto czyli na pewno nie zapisuje się przez podwójny znak k (mniejsza o to że owy nie istnieje) tylko poprzez dodanie przed miejscem podwójnej litery małego( mniejszego niż standardowy) znaku "tsu" wiec zapis naszego "kitto" wygląda tak きっと. Nie znaczy to, że mówimy to słowo z podwójnym k jak nam się wydaje. Jest to zwarcie krtaniowe. Nie wiem jak to wytłumaczyć więc odsyłam was do wujka google.

Znak przedłużenia:

No to teraz będzie masakra bo nie mam najmniejszego pomyslu jak to wytłumaczyć.
Tak więc, niektóre multum słów  w języku  japońskim się przedłuża. Na przykład legendarne Ohayo (wyobraźcie sobie taka piękną poziomą kreseczkę nad O).Było wiele sprzeczności czy Ohayo (kreska) czyta się jako Ohayou czy jako zywkłe Ohayo, nikt nie miał racji ponieważ zapis fonetyczny wygląda następująco "Ohayoo". Do rzeczy kiedy wystepuje transkrypcyjny zapis z jakąś literom z poziomą kreską nad nią ( w skrócie PK) zapisujemy normalnie sylabę i dodajemy za nią legendarne う czyli znak U. Istnieją wyjątki czasem trzeba przedłużać przez A ale jest tego tak mało, że raczej nie trzeba tego omawiać



Mam nadzieje, ze wszystko zrozumieliście. Jeśli nie proszę o kontakt postaram się to wytłumaczyć inaczej.

wtorek, 2 grudnia 2014

"How To Leaning Japanese" Lekcja 2

Z części czysto teorytycznej przejdziemy do czegoś co jest absolutną podstawą a mianowicie pierwszy sylabariusz czyli Hiragana.



Trochę Historii według Sensei G (Czyli mojego nauczyciela).

W starożytnej Japonii jak i na całym świecie do pewnego czasu kobieta była uważana za człowieka, który powinien zajmować się domem i dziećmi. Kpina było żeby kobieta się czegokolwiek nauczyła prócz rzeczy typowo kobiecych, więc kobiet nie uczono pisać i czytać (nie uczono znaków). Ale Kobitki nie takie głupie za jakie je mężczyźni uważali  wymyśliły więc własny system pisma czyli Hiragane.

Używanie:

W owej kanie możemy zapisać wszystko oprócz słów pochodzenia obcego (od tego jest katakana).

W Hiraganie zapisujemy zawsze:
1.Partykuły
2.Furigany czyli zapis czytania znaków kanji
3. Wyrazy dźwiękonaśladowcze - onomatopeje (jest ich dużo bardzo)

Zasada numer 1. Kojarz i pisz w określonej kolejności!

Najprościej będzie wam zapamiętywać znaki gdy będą wam się one z czymś kojarzyć...oczywiście nie wszystkie się do tego nadają ale wystarczy puścić wodzę wyobraźni. Kolejność kresek w znakach jest bardzo ważna, Japończycy to bardzo mądry naród, a kolejność jest określona dla ułatwienia przpóźniejszej pracy z językiem. Więc słuchamy się Japończyków!

Sama Hiragana przedstawia się następująco:





Uwagi:

1.Kto dobrze się przyjrzał ten zauważył że dwa razy występuje głoska "Zu" i " Ji". Tak są dwa znaki na owe głoski tylko te występujące w szeregu z głoskami "D" są WYJĄTKAMI. Nie używa ich się często i na początek nie trzeba ich się uczyć.

2.Po co są te kreseczki nad znaczkami? Są to UDŹWIECZNIENIA. Zauważcie, że np. "ki" i "gi" brzmią bardzo podobnie tak samo jak "su" i "zu"   

3.   Głoska "wo"  jest stosowana na ogół bardzo rzadko i w praktyce wyszła z użycia. Znaku "wo" używa się jako partykuły dopełnieniowej i czyta na ogół jako "o"


 Bez Hiragany nie można zacząć procesu nauki języka japońskiego!

Polecam: