W Japonii możemy znaleźć wiele domów towarowych m.in: Daimaru, Mitsukoshi czy Iwataya. Dom towarowy różni się od centrum handlowego tym, że w środku znajdziemy markowe butiki typu; Dior, Chanel, Armani, Gucci etc.. Swoje sklepy mają w każdym większym japońskim mieście. Mówiąc szczerze, nie widziałam tam za wielu klientów ale może dlatego, że byłam rano w poniedziałek i nie wchodziłam do środka? :D Co zauważyłam to, to, że w Japonii bardzo rzadko można znaleźć sieciówki typu Zara, Orsay, Camaieu, Pull&Bear itp., dzięki czemu w centrach handlowych mamy dużą rozpiętość wyboru ciuchów. Kobitki! Uwierzcie, istny raj dla nas. Ceny zbytnio nie różnią się od polskich, są ewentualnie minimalistycznie niższe. ;) Można naprawdę nieźle się okupić. Wieczorem owe ulice, dzielnice czy też centra handlowe ozdobione są wszelakimi, kolorowymi, różnej wielkości neonami i ogromnymi szyldami reklamowymi.
Salony gier bez różnicy czy w Tokyo, Kyoto, Osace, Sapporo, czy też innych miastach, są wiecznie zatłoczone, a wiek graczy nie ma znaczenia! Jedną z popularniejszych gier jest gra PACHINKO! Gra się na specjalnym automacie, który w teraźniejszych czasach jest sterowany przez komputer. Polega ona na trafianiu kulką w specjalne otwory, a po każdym udanym strzale wylatuje nam kilkanaście metalowych kuleczek, które zbieramy do specjalnych koszy. Są dwie wersje; Oficjalnie możemy kulki wymieć na dorbniutkie upominki, gadżety, natomiast nieoficjalnie na pieniądze (niedaleko salonów znajdują się budki do wymiany).
Meido cafe, inaczej również "Meido Kissa"- jest specyficznym, ale cieszącym się popularnością rodzajem kawiarenek, gdzie kelnerki przebrane są w stroje pokojówek (ucieleśnienie męskich fantazji? :D) Miejscem, które zapoczątkowało sieć kawiarenek i jest ich najwięcej jest tokijska Akihabara (już o niej wspominałam, pamiętacie?). Kelnerki każdego klienta witają jak pana w domu wymawiając przy tym słowa: "Witaj w domu, mój Panie." Również przy podawaniu posiłków, zbieraniu zamówień, czy nalewaniu herbaty.. przyjmują dwuznaczną pozycję. Ich strój wzorowany jest na francuskich pokojówka, który uchodzi za symbol oddania i kompetencji. W skład całego kostiumu wchodzą następujące elementy: biała halka, falbaniasta wstawka, krótka sukienka, opaska na głowę (czasami zdobiona kocimi uszami), a także wysokie kolanówki z kokardkami. Same dziewczyny muszą być atrakcyjne i młode, a także uosabniać mangową moe, czyli być słodkie, niewinne i bezpretensjonalne. Potrawy często są przyozdabiane różnymi słodkimi (mordkami np. omlet faszerowany ryżem- omuraisu).
Główną klientelą są fani mang i anime.Ceny są porównywalne do innych lokalów gastronomicznych. Ponadto uwiecznienie pobytu w owej kawiarence z kelnerką na fotografii to koszt ok. 600 jenów (18 zł).
Post super - ubrania, wiadomo xD ale nie pogardziłam tematem o pachinko i meido cafe ^-^
OdpowiedzUsuńBędąc w Japonii dość często natykałam się na Zarę - moja towarzyszka (ulubienica tego otóż sklepu) wyłapała każdy xD Od Tokyo, Osakę aż po Hiroshimę i jeszcze niżej. Co fajne to, to, że mieli tam zupełnie inne kolekcje niż u nas, ściśle związane z obecną modą i sezonem w Japonii, jak i charakterystycznym wzornictwem. Nie zwróciłam uwagi na inne sieciówki więc ciężko mi stwierdzić, czy rzeczywiście nie pojawiają się tak często. Nie mniej jednak sklepy, w których ja kupowałam ubrania - japońskie sieciówki lub pojedyncze sklepy ceny były... no trochę wyższe xD ale byłam w 2012 - pamiętam, że wtedy był wzrost wartości yena. Przy następnej wizycie na pewno oodwiedzę domy towarowe, które wymieniłaś tak więc dziękuję za posta ;D
Ja byłam ostatnio w sierpniu, może coś się zmieniło. Ceny były niższe.. A, polecam Fukuoke co do domów towarowych. Cieszę się, że post się podoba. ;-)
UsuńCiekawy wpis :D Wątek dziewcząt przebranych w stroje pokojówek skojarzył mi się a anime "Amnesia". No i to powitanie :D
OdpowiedzUsuńChętnie zrobiłabym zakupy w takim domu towarowym :D
Arigatou gozaimasu. ^_^
Usuń